
Dziś drugi raz byłyśmy z Martą w MultiBabyKinie.
Tym razem na komedii przygodowej o rozwodzącej się parze, która poszukuje skarbów i oczywiście po znalezieniu skarbu się z powrotem hajtają. ;O)
Sam film to żadna rewelacja, ale te widoczki hawajskie...
Marta większość filmu obejrzała ze mną, troszkę zjadła i troszkę się zdrzemnęła w wypożyczonym siodełku.
Potem mały spacerek z moją mamą i do domu.
Moja ocena filmu 6/10:










Brak komentarzy:
Prześlij komentarz