piątek, 1 czerwca 2007

12 tydzień :D

Jestem już na końcu 12 tygodnia. To oznacza końcówkę I trymestru.
Mój dzieciaczek ma już wszystkie narządy, nóżki, rączki, a nawet paluszki i paznokcie.
Wszystkie nowe struktury organizmu już się wykształciły. Teraz dzieciak będzie tylko rósł.
Z końcem I trymestru bardzo spada ryzyko poronienia. To znaczy, że fasolka się porządnie zagnieździła i dobrze rozwinęła.
Lada dzień początek II trymestru. W końcu będę mniej zmęczona. W końcu będę mogła pójść na basen i na rower...
Teraz jeszcze tylko 28 tygodni i koniec.

Od tego momentu zamiast martwić się o poronienie, martwię się o sam koniec... Bo to co mi w brzuchu rośnie, jak już urośnie, będzie chciało ten brzuch opuścić... Ha...
Ciekawe, jak...