poniedziałek, 5 maja 2008

Nauka picia z butli

Kilka razy próbowaliśmy wcześniej z Marcinem nauczyć Martę picia z butelki. Po to, że jak ja zachoruję, czy wyjadę, to ona przeżyje bez (.). Niestety nie udawało się. Kupiłam 4 butelki. Z każdej Marta wypiła raz, a drugi raz już nie chciała. :O(
Dziś postanowiłam znów spróbować. Wyczytałam, że dziecko nie chce zwyczajnie butli, jak ma (.) obok. Mówią, że trzeba dzieciaka przegłodzić, to w końcu wypije, co mu się da. Albo żeby dawać tylko butlę przez 2 dni bez (.).
Zobaczymy... Trochę to hard-corowo brzmi...
Na razie dzisiaj Marta zjadła (.) o 6, a potem od 10 do 12 co chwila próbowałam jej dawać butlę Aventa i NUK.
Krzyk i łzy. :O(
Połknęła parę łyków niechcący między krzykami...
Teraz usnęła trochę jednak głodna.

Brak komentarzy: